Radomski MDK się poszerza. Efekt? W nowym roku jest 10 grup więcej.
Przez ostatnie lata MDK w Radomiu musiał odmawiać rodzicom, którzy byli zainteresowani zajęciami dla swoich dzieci. Teraz sytuacja uległa zmianie.
- Znalazły się pieniądze dla nauczycieli. Już we wrześniu utworzone zostaną nowe grupy - zapowiedział w lipcu prezydent Radosław Witkowski.
I tak się stało. - W nowym roku mamy już 104 grupy zamiast 94 - mówi Elżbieta Sobkowiak, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury.
Na zajęcia przyjęliśmy więc dodatkowo 200 kolejnych wychowanków.
Jest pięć grup tanecznych i pięć akrobatycznych, ponieważ one cieszyły się największym zainteresowaniem. I one odnoszą największe sukcesy .
Do MDK dołączyły dwie nauczycielki: Julita Tkaczyk i Alicja Pyclik. Ale MDK nie mógł poszerzyć ścian, dlatego zajęcia powędrowały poza budynek przy ulicy Słowackiego 17. Grupy akrobatyczne pracują zatem w Szkole Podstawowej numer 28 przy ulicy Jaracza. Z kolei grupy taneczne ćwiczą w sali Przedszkola Publicznego numer 1 przy ulicy Zientarskiego oraz w Kuźni Artystycznej przy ulicy Daszyńskiego 5, należącej obecnie do „Amfiteatru”.
Tak jak wszystkie inne zajęcia w MDK trwają w godzinach 15 - 21.
W tym roku MDK ma zatem już nie 1500 wychowanków a 1700. Jeśli wspomnieć jednak, że dawniej było ich ponad 2,5 tysiąca, trzeba szukać dalszych rozwiązań.
Są plany, że mieszczący się po sąsiedzku Radomski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli przeniesie się do UM. Wtedy te sale zyska MDK. Podobnie będzie, jeśli oddział Przedszkola Publicznego nr 4 powróci na ulicę Kilińskiego.
Są to jednak salki niewielkie. - A nam potrzebna jest duża sala widowiskowa - mówi dyrektor Sobkowiak.- Póki co, poszerzamy bazę MDK małymi krokami.
Barbara Koś
ECHO DNIA
